Myślałam, że nic mnie nie zaskoczy w ten iście jesienny dzień. Zaskoczyło. Letnie orzeźwienie (:
W samą porę Panie Glossy. W całym domu w dwie sekundy zapachniało apetyczną pomarańczą.
Co dostałam w sierpniowym pudełku – niespodziance? a dużo, bo:
- Hypoalergiczny żel do mycia twarzy i ciała – Iwostin sensitia
- Matowy top coat do paznokci – Nails inc.
- Glicerynowe mydło pomarańcza z chilli – Organique
- Balsam do ust, pomarańczowy sorbet – Organique
- Zestaw korektorów – Concealer Quad
- Rozświetlający krem liftingujący – Cashmere illuminator
- Glicerynowy krem z wit. E, B2 i kamforą – Moistrising Skin Cream
- Balsam 3 w 1, masło pomarańczowe i masło shea z wit. E – Joanna
Markę Organique uwielbiam za wydajność i długo utrzymujący się na skórze zapach.
Matowy top coat chyba powędruje na w inne ręce, bo mój manicure ogranicza się ostatnio do żelu bezkwasowego, który wykonuję u manicurzystki.
Zaś najbardziej ciekawa jestem kremu rozświetlającego i korektorów, bo uwielbiam testować makijażowe nowości.
Wszystko znajdzie swoje zastosowanie; zwłaszcza na poprawę humoru w nadchodzące, chłodniejsze dni :)
To już moje trzecie pudełeczko z półrocznej prenumeraty. Jeśli lubicie oczekiwać i być zaskakiwane nowościami kosmetycznymi, to polecam zamówić właśnie większą ilość Glossy, bo w pakiecie 6-miesięcznym jedno jest gratis. :)