Na ten czas czekamy przez cały rok. Jeden albo dwa tygodnie błogiego lenistwa z dala od pracy i codziennych obowiązków. W zamian za to swoboda, luz i czas na własne przyjemności. I bez względu na to, czy spędzamy ten czas aktywnie, czy też leżymy na hamaku pod palmami, jedno jest pewne, po powrocie może być ciężko. Powakacyjna chandra to coś, z czym możesz sobie poradzić. Jak? Oto sprawdzone sposoby!
Spis Treści
Czy organizm stresuje się wakacjami?
Dzień płynie nam za dniem, nawet nie wiemy kiedy. Ustalone godziny pracy, zajmowanie się domem, rodziną, dziećmi. Czasem jest czas na domowe spa, ale to zapewne od wielkiego święta. I tak biegniesz w codziennej prozie życia, a potem nagle przychodzi długo wyczekiwany urlop. A wraz z nim całkowita zmiana trybu życia na krótki czas. Zamiast zrywać się bladym świtem z łóżka i pędzić do pracy, możesz pospać. Jednak może zdarzyć się tak, że sen już nie przyjdzie a ty będziesz cały dzień rozdrażniona i niespokojna. To twój organizm się stresuje nagłą zmianą trybu życia.
Standardowo przyzwyczai się do nowego już po dwóch, może trzech dniach. Jednak powrót do pracy i codziennego kieratu będzie równie bolesny. Nagle znowu musisz wstawać o określonej porze i robić mniej lub bardziej fascynujące cię rzeczy. Dla naszego organizmu to kolejny szok. Dopiero co przyzwyczaił się do wakacyjnej laby, a tu znowu zmiana. Dlatego tak trudno jest nam się przestawić z trybu wakacyjny na tryb: zwykłe życie. Standardowo, musimy trochę pomarudzić i znowu wrócimy na stare tory. W skrajnych, ale coraz częstszych przypadkach pojawia się coś na kształt powakacyjnej chandry.
Powakacyjna chandra – objawy
Zazwyczaj jest to rozdrażnienie, melancholijny nastrój i smutek. Zazwyczaj lekiem na taki stan rzeczy jest dobre jedzenie, wspomnienia z wakacyjnego czasu lub spotkania z przyjaciółmi. Można również ozdobić swoje stylowe wnętrze najmodniejszymi kolorami na lato. Jak odmienić szybko swoje mieszkanie? Postaw na małe ale cieszące oko dodatki. Będą nimi nawet super miękkie ręczniki do domu.
Zacznij się zastanawiać jak zatrzymać lato na dłużej już będąc na wyjeździe. Kupuj pamiątki i rób zdjęcia z myślą, że kiedyś będą one cieszyły twoje oczy nawet wtedy, gdy za oknem spadnie śnieg. Pomaluj paznokcie lakierami hybrydowymi na wesoły, wakacyjny kolor i zacznij planować już kolejny wyjazd. Nic tak nie motywuje do pracy niż realna obietnica kolejnych cudnie spędzonych chwil. Najpierw jednak trzeba na nie zarobić.
Gdy chandra zamienia się w depresję
Pojawia się realny problem. Jeżeli przygnębienie spowodowane chandrą nie ustępuje po około 3 tygodniach, możemy mówić już o poważniejszych konsekwencjach. Niemoc i idąca za nią depresja nie zauważona odpowiednio wcześnie, może poważnie namieszać w naszym codziennym życiu. Jeżeli więc masz przypuszczenia, że powakacyjna chandra to tak naprawdę depresja, koniecznie umów się na rozmowę z psychologiem. Po rozmowie z psychologiem z pewnością poczujesz się lepiej i wspólnie dojdziecie do sedna problemu.
Przyczyny powakacyjnej chandry
Wracasz po urlopie do pracy i do razu rzucasz się w wir najcięższych zadań? To błąd! Po urlopie organizm potrzebuje dwóch, trzech dni na ponowne przystosowanie się do pracy. Nie oznacza to jednak, że masz w ogóle nie pracować. Po prostu najcięższe obowiązki wyjątkowo zostaw sobie na później. Dzięki temu zyskasz czas na oswojenie się z rzeczywistością i dawną prozą życia.
Być może twoje złe samopoczucie to wina zbyt krótkiego odpoczynku. Jeżeli ciężko pracujesz przez cały rok, to kilka dni nie do końca wystarcza. Optymalne 10 dni urlopu należy się każdemu i korzystaj z tego. Dzięki temu twój organizm będzie miał czas na odpoczynek i ze zdwojoną siłą wróci do poprzednich obowiązków.
Jeżeli na urlopie byłaś w ciepłych regionach świata, dodatkowym elementem przygnębiającym będzie zmienna pogoda, nierzadko z szarymi i chłodnymi dniami. Otul się wtedy przyjemnym szalem i postaw na aromatyczną herbatę w świetle świec. Na pogodę nie masz wpływu, ale już na swoje odczuwanie świata, jak najbardziej. Wykorzystaj to by czuć się lepiej.